środa, 31 marca 2010

Początki...bywają trudne

Witamy
Naszą przygodę z budową domu rozpoczęliśmy kilka lat temu. Wszystko trochę się ciągnęło, aż w końcu 30.03.2010 ruszyły prace:)
Chyba jak wszyscy szukaliśmy projektu domu, który dokładnie pasowałby do naszych marzeń i spełniał nasze oczekiwania. Trafiliśmy na Belle całkiem przypadkiem i choć nie obeszło się bez drobnych kosmetycznych zabiegów wybraliśmy ją na nasz domek.
Zmiany dotyczą głównie kuchni - została zamknięta, likwidacji drzwi za kominkiem, i drzwi do kotłowni. Były plany poszerzenia od strony garażu, ale na planach się skończyło:)

Wszystko rozpoczęło się od poszukiwań działki - ta sprawa przeciągnęła nam budowę w sumie o 3 lata, aż w końcu działkę znaleźliśmy -była "pod samym nosem" - chyba na nas czekała :)

Wczoraj zaczęliśmy kopanie fundamentów (30.03.2010):



A dzisiaj raniutko - tyczenie i zalewaliśmy ławy. Tak na szybko, żeby jeszcze coś było przed Świętami:)
Kilka zdjęć będzie jutro.